Zdrowe opalanie na słońcu

Tematem bardzo ważnym w wakacje jest opalanie.

Nie wszyscy zdają sobie sprawy z tego jak wielkie to niesie zagrożenie dla zdrowia człowieka. Jedziemy na wakacje i chcemy opalić się na brązowo. Wiele osób w ten sposób do tego podchodzi. Jeśli będziemy to wszystko stosować z umiarem to nic nam nie zagraża. Niestety, ale wiele osób o tym zapomina. Leżymy całymi dniami na plaży i opalamy się ile tylko można. Czy korzystamy z odpowiednich filtrów? Niektórym osobom wydaje się, że to jest kompletnie nie potrzebne. Po co filtry? Mają nas chronić? Przecież słońce to witamina D, a my jej potrzebujemy. Słońce to również problemy skórne, które mogą okazać się rakowymi. To również udar słoneczny. Nie można bagatelizować słońca i robić wszystkiego po swojemu. W Polsce mamy o tyle dobrze, że nie ma takich wysokich temperatur jak na południu Europy. Oznacza to, że w Polsce można na spokojnie wybrać sobie filtr 20 czy 30. W przypadku wakacje w Grecji trzeba mieć filtr 50. Inaczej słońce będzie nam mocno dokuczało. W sprzedaży mamy kremy do opalania, dlatego warto się tam udać i coś wybrać. Kupujemy wodoodporne, bo wtedy utrzymują się na skórze o wiele dłużej. Trzeba pamiętać, że raz na kilka godzin trzeba taki krem na nowo nałożyć na swoje ciało.

Wielu rodziców zapomina o tym żeby przed słońcem zabezpieczyć swoje dzieci.

Dla dziecka słońce jest jeszcze bardziej szkodliwe. Można spotkać maluchy, które nie mają jeszcze roku, a są opalone na brązowo. Co mówią na to rodzice? Są bardzo zadowoleni, że ich dziecko ma taką opaleniznę. Polacy mają taki problem, że opalenizna dla nich jest wyznacznikiem udanych wakacji. Wracamy znad morza bez opalenizny? Musiało być słabo. Jeśli będziemy się opalać zdrowo to naprawdę będzie to dla nas zbawienne. Wszystko trzeba brać z umiarem, ale nie każdy o tym wie, a jeszcze większa liczba osób w porostu nie zwraca na to uwagi. Jeśli nauczymy się korzystać ze słońca to wiele na tym zyskamy, a jeśli nie to można tylko nabawić się wielu problemów zdrowotnych.